Stary rynek
na starym rynku ciągły gwar
wciąż przekrzykują się przekupki
facet zawiany poszedł w dal
na piętrze ktoś gotuje krupnik
stara cyganka wróżyć chce
ty forsę twardo trzymaj w dłoni
na jarmark przyszły panie dwie
pan z oficyny śle ukłony
na starym rynku ciągły szum
zegar z ratusza czas odmierza
złodziej się chyłkiem wmieszał w tłum
do cudzej kiesy się przymierza
z oddali słychać dzieci gwar
to kuglarz sprytnie zwodzi ludzi
żebrzący starzec buty zdarł
ukłonem w sercach litość wzbudził
na starym rynku cicho już
znikła też stara oficyna
siedząc na ławce pośród róż
tak sobie lubię powspominać
Komentarze (16)
Bardzo ładny wiersz, melodyjny aż do wyśpiewania, a to
rzecz, która ostatnio kręci mnie najbardziej i to
niezależnie od treści. Tutaj i forma piękna i treść
ciekawa. :)
zaciekawił, ładny wiersz. pozdrawiam:)
Miło mi,że mogliście również sobie poprzypominać stary
rynek, stare miejsca. Dziękuję za ciepłe słowa a
tymczasem życzę miłego, słonecznego weekendu
oj...były takie rynki powspominałam z tobą ...
piękny wiersz
pozdrawiam
Namalowałaś przyjemny klimat starego rynku:))
"tak sobie lubię powspominać" - piękny. Serdecznie
pozdrawiam
Piękny wiersz, przypomniał mi się pewien stary rynek.
Pozdrawiam:)
Ładny wiersz.
Super swietny wiersz.Uwielbiam takie:)+
Lubimy wspominać. Ładne wspomnienia w wierszu
.Pozdrawiam
Świetny wiersz. Podoba mi się i to jeszcze jak.
Pozdrawiam
u mnie nie ma takiego gwaru za małe miasteczko lecz
bedac w Krakowie widziałam tłum ludzi gwar gołebie
kwiaciarki...
Fajne. Kiedyś mieszkałam przy takim gwarnym placu;
Twój wiersz przywołał również moje wspomnienia.
Miłego dnia.
Kiedyś był gwar, a teraz cicho, ale wspomnienia
zostały:))
Miłe wspomnienia, ładny obrazek. Wiersz przypomina
styl Adama Ziemianina. Poczytaj jego poezję.
Pozdrawiam