Stary sweter
(rozmowa dusz)
W wezbranej otchłani tylko głos serca
słychać,
krzyk jego rozpaczy.
Jego ból, którego nikt nie zobaczy.
W toni nocy ciemnej łzy z oczu spływają,
w jej głębokim mroku usta cicho łkają.
Okryta płaszczem bezsennej głuszy ,
wtulona w zniszczony sweter,
rozmawiam z głosem twojej duszy ,
rozmawiam z cieniem i echem.
Rozmowy dusz naszych nikt nie usłyszy
nikt nie zobaczy moich łez .
Jedynym świadkiem tej ciszy,
pozostanie twój stary swetr.
autor
serena1953
Dodano: 2011-06-05 11:45:05
Ten wiersz przeczytano 767 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Okryta płaszczem bezsennej głuszy ,
wtulona w zniszczony sweter,
rozmawiam z głosem twojej duszy ,
rozmawiam z cieniem i echem.
...bardzo bliskie klimaty zanurzyłem się głębiej w
twoje myśli.
No i również przyłączam sie do gratulacji :)))
Bardzo ładny wiersz...
Pozdrawiam :)))
W samotności i sweter może być świadkiem! Pozdrawiam!
Dziękuję wszystkim , za składane gratulacje, uśmiecham
się do Was. Bogumiła
Takie rozmowy niekiedy dają dobre wyniki. Wszyscy
pragniemy bliskości:) Taki sweter, pachnący
właścicielem, ma w sobie coś
niepowtarzalnego.Pozdrawiam i gratuluję:) wygranej.
Wzruszający, pełen łez, wiersz,czasem przychodzi czas
na taką oczyszczającą rozmowę,póżniej jest już tylko
lepiej.Ładny wiersz.