STARYCH DRZEW SIE NIE PRZESADZA
...KAZDY Z NAS MOZE PODZIELIC, KIEDYS ICH LOS, KAZDEGO Z NAS MOZE COS TAKIEGO SPOTKAC, WIEC SZANUJMY STARSZYCH, SZANUJMY STAROSC, MADRE GŁOWY OPRUSZONE SIWIZNĄ, UCZMY SIE OD NICH ŻYCIA, NIE PRZESADZAJMY STARYCH DRZEW...
Być z dala od swoich rodzin,
opuszczonym przez przyjaciół i
znajomych,
z dnia na dzień wegetowac...
Człowiek, który kiedyś był wszystkim
potrzebny,
z którego kiedyś kipiała energia,
często starzejąc sie zostaje sam,
zdany sam na siebie i na boskie
miłosierdzie...
kochane dzieci odchodzą,
zakładają własne rodziny
i w natłoku swoich spraw
zapominają o własnych rodzicach...
Gołąbek od pary odlatuje
bezpowrotnie w strone nieba,
zostaje "Dom Starców",
zostają tęsknota i nadzieja...
I tak żyją ludzie od rodzin
swych odseparowani,
a serce ich mocno krwawi,
marnieją z dnia na dzień...
Ma racje ten kto mówi,
że "starych drzew sie nie przesadza"
ten wiersz jest swoistą formą obserwacji, ten wiersz to godziny spedzone na rozmowach, zwierzenia starszych Pań, stosy pożółkłych fotografi... to historia kazdej z nich...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.