Stefek Ogier - wiersz tweeterowy
Żadnej łapówki nie wziął rękami,
za to brał je całymi stadami,
brał je rankiem, w południe, wieczorkiem,
nocami
i tę rudą z pieprzykiem i tę z blond
włosami
i przy śniadanku i przy obiedzie,
nie wzgardził Stefek Ogier żadnymi
łapówkami
i tą z garbem i tą łysą bez zęba na
przedzie.
autor
Doktór Stręcz
Dodano: 2019-01-31 14:20:38
Ten wiersz przeczytano 1196 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
:) paluszki ma czyste
Aż mię oczepało ;)
Stefek jest taki brrrrrrrrrrrr ;)
Pozdrawiam :)
:)) Ha ha ha, Doktór Stręcz temat zna:) Miłego dnia:)
Krótko zwięźle i na temat zaćwierkałeś znam.
Patrz, jak sobie wychowal otoczenie,
Swietny. Pozdrowionka :)
Cóż, Żadnej łapówki nie wziął rękami...
sami mu do kieszeni dawali,
pozdrawiam
i fasolkę po bretońsku tyż chaaaaaa