Stoją maszyny
Nagle w ciemnościach produkcja tonie,
Nie ma napięcia, powietrza brak.
Krzyk przerażenia słychać, to koniec,
Bóg nas ukarał dając ten znak.
Stoją maszyny,
Ludzie też stoją.
Nie ma w nich winy,
Ale się boją.
Trzeba w sobotę,
Dokończyć zmiany.
To jest kłopotem,
Nieplanowanym.
Zastygły części w trakcie składania,
Olej tłoczony tylko w połowie.
Nikt nie wykona dzisiaj zadania,
Premii nie będzie, tak prezes powie.
Stoją maszyny,
Ludzie też stoją.
Tak bez przyczyny,
Ale się boją.
Trzeba w sobotę,
Nadgonić plany.
To jest kłopotem,
Dla każdej zmiany.
W szatni z ledwością zmieniam ubranie,
Tam awaryjne światło nie działa.
Jadę do domu w okropnym stanie,
Bo moją pracę ciemność przerwała.
Stoją maszyny,
Ludzie też stoją.
Zdziwione miny,
Ale się boją…
Komentarze (2)
"maszyny" ruszyły jak widać )))
miłego...
Życiowo.
Miłego wieczoru Grandzie:)