STOJĄC W OKNIE...
A kiedy w pustym oknie stanę
Po szybie spływają deszczu łzy,
Ze smutkiem chyba sam zostanę
Czy powrócą jeszcze dobre sny?
Pełno jest mroku i szarości
Dawno ucichł piękny ptaków śpiew,
A melancholia w domu gości
Kołysze wiatr ramionami drzew
Już dłuższą chwilę tak tu stoję
Deszcz pada i tylko zmywa kurz,
Topi mi smutek, choć się boję
Pragnę przy Tobie pozostać już
Przy moim boku zostań blisko
W ramionach swych utul mnie do snu,
Chociaż na dworze mokro, ślisko
Ze mną pozostaniesz zawsze tu
I będzie tak przez długie lata
Dobre będą nasze wspólne dni,
Wiatr niech na krańce goni świata
Podmuchem osuszy z twarzy łzy.
Jan Siuda
Komentarze (12)
Czytam i wzruszam się a łezka kręci się w oku.
Pozdrawiam.
Serce w rozterce gdy za oknem szarość. Wiersz jak
piosenka, melodyjny :)
Wiersz sercem pisany.Uczucia i siły
natury.Pięknie.Pozdrawiam wieczornie.
widać że i wiatr może też zrobić coś dobrego
Pozdrawiam serdecznie
Janie slowami dotykasz duszy
spiewem ptaków i melancholią
Przypominający blask, czasami gryzący gęściej niż
głaz, polany pieśnią klątwy.
Piękny! wzruszający wiersz+++++
Pozdrawiam Janku:)
stoisz przy oknie wpadasz w zadumę, myśląc o nadejściu
lepszych dni. Bardzo łady wiersz, pozdrawiam
i znów będzie wiosna :-)
Bardzo ciepły trafia prosto do serca.
"Czy powrócą jeszcze dobre sny?"
Powroca, jestem tego pewna:)Pozdrawiam.
Rozbudzasz wyobraźnię stojąc w oknie i snując myśli.
Klimat wiersza potrafi udzielić się czytelnikowi.
Pozdrawiam:)