Stojąc w promieniach Słońca
Świat gdzie już wszystko było
Nie można zrobić nic.
Był Bóg , śmierci
niepojęta ilość
Kłamią, że nikt nie zabrania Ci mieć
nadziei.
Kłamią, ze nikt nie sznuruje już ust
paragrafami kłamstw.
Lecz czy to cokolwiek dla Ciebie znaczy? Co
czujesz jak promienie słońca muskają Twą
twarz?
Czym jest dla Ciebie Życie jeśli nie
kawałkiem chleba z emulgatorem
E-111? Czym? No czym!
Po co Ci wspomnienia nieistniejących
chwil?
Człowiek stał się Mały.
Stare paradoksy, głody, psychopaci
kopiący groby wiary - to juz nic
A może to ewolucja - stajemy się niczym?
Dobrze, tylko boli to, że kiedyś
nie-człowiek nie napisze już słow,
wierszy żadnych.
"Ulubieńcy bogów umierają młodo, lecz później żyją wiecznie w ich towarzystwie"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.