Stoję
Stoję samotnie na rozdrożu
Nie chcę iść, boję się drogi
Tu bezpieczniej jest - cicho i pusto
a ja lękam się tłoku
Chciałabym isć przed siebie
bez tego strachu
Pogrążam się w mroku
Nagle ciszę przerywa głos
Twoje słyszę słowa
Rośnie wiara, siła
Nie zabieraj mi jej
Czekam...prowadź...
autor
*Gabi*
Dodano: 2008-07-28 09:27:31
Ten wiersz przeczytano 547 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
hmm...trzeba przełamać strach... dobrze, ze znalazłaś
przewodnika ...z nim nie zabłądzisz ...
wolimy trwac w znanym nieszcześciu niz byc szczęśliwi
w nieznanym. a wystarczy zrobic tylko pierwszy
krok....
We dwoje zawsze raźniej,ale w tym wierszu nie tylko
przecież chodzi o to?