STOKROTKA
„ w człowieku wszystko powinno być piękne – twarz, ubranie, dusza, myśli...” Anton Czechow
W środku zimy na poduszce wyrosła
stokrotka,
ot, taka – miniaturka nenufara w
perliste rosie,
bosa, rozkoszna, słodka ... ,
oczy mrużyła niebieskie,
wargi rozdrgała,
za płacz się brała,
drżała...oj, drżała,
jak możesz, stokrotko!,
po śniegu biegać boso,
w maju, w maju – to co innego,
gdy wiosna rozsieje zioła, możesz hasać do
woli,
wśród traw spijać, spijać rosy...
wobec płaczu na pokoje ją proszę,
częstuje lipową herbatą,
wróżę karierę w harcerskiej piosence,
ale ona nic... uskutecznia płacz,
więc ją ubieram w fatałaszki zeszłego
sezonu,
wypisuję czek in blanco na zakup
szpilek,
„ trza być w butach na
weselu”.
Ps. Uniżenie proszę nie wysyłaj mi
wirusów,
tudzież nie dzwoń do drzwi, o
godzinie trzeciej jedenaście, w nocy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.