Stop. Modzie na samobójstwa
Bo nikt nie spróbuje jeszcze raz
Samobójca
Ustanę dziś nad przepaścią
Może zrobię z siebie Anubisa
Nie mogąc pogodzić się z przeszłością
Odejdę z tego świata
Teraz cztery godziny po śmierci
Powoli zbiera się telewizja
Ktoś rzuca hasło
Polska solidarna , teraz tak będzie
żałoba
Chyba wzbudziłem smutek może rozpacz
A przecież jestem ubrany w najlepsze
odśmiertne ciuchy
Nikt nie robi zdjęć , milczą , skowyczy nie
słyszę
Gdy tylko oprawią materiał w wiadomościach
puszczą
Ale czy chodzi o sławę
Straciłem Ducha
Debatujący
Stanowczo mówią nie przemocy
Pokazując swoje gęby w telewizji
Gdy tylko błyśnie światełko jak sroki
Oczywiście ustalą rodzaje profilaktyki ,
pomocy
Tylko że
Bez autentycznej rozmowy
I naprawy dzieci jedności
Żaden Laurkowy polityk super wyposażony
Nic nie zrobi
Więc panowie róbcie swoje
Jak zwykle kupa z tego wyjdzie
Chodzi mi przede wszystkim o to ze w Polsce zaczyna przechodzić prawie fala samobójstw wśród młodych ludzi. Dziś na beju widziałem ze trzy "pożegnania" z jedną z takich osób rozmawiałem. To chore jakich argumentów ludzie używają kiedy próbują wyjaśnić czemu targną się na swoje życie . A "wspaniali ludzie nie powrócą już" Wiersz nie odzwierciedla tego co chciałem wyrazić ale pisałem go w dziwnym nastroju . Zmieszaniu ? Słów zabrakło
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.