Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Storcyki i

opowiadanie z tomiku opowiadań

STORCYKI I INNE KWIOTKI...


Była wtej jesień, ciepło, gorąco jako dziś. Słonko dokucało nom jako ino mogło. Przysło duzo dzieci ku mnie, siedzieli my wtej na Weskówkak miałak moze pięć roków a moze mniej, przyjechali tyz z Zokopanego pozazierać. Sowałak sie wtej za strykowom sópke kany było duzo zyrdek przy ścianie. Styrmałak sie po nik i stało sie jedna ztulała sie na nogi. Malućko noga nie wytrzymała tego cięzoru i pękła w kostce. Bolało straśnie do dziś bocem... Ni mogłak wydobyć nogi z pod zyrdki. Bocem tyz dalekom dróge na nogak tatowyk do śpytola na Ciągłówce w Zokopanem kany noge wsadziyli w gips. Z powrotem jechalimy do Joscurówki autobusem, reśte zaś na tatowyk ręcak. Kie my byli już na Chrubym baby kopały grule a pomiędzy nimi kwitły nogietki, takie chrube, wielkie i cyrwone jakby ukradły tom cyrwoność słonecku co świyciyło piyknie i pochły jesieniom. Pół roku z głowy... Siedziałak w dóma i cytała elementorz ftory kupiyła mi mama i przytulałak ku sobie misia wtorego kupiył tata... Syćko byłoby dobrze kieby tak straśnie nie bolało i nie świyrbiało. Słomki, druty i syćko inne co wlazło między gips a noge pomogało ino kwile, nareście tata nie wytrzymoł i na wiesne som sie ozprawiył z gipsem .Połozył noge na kłotecku wzion siekiere i pomalućku po kawołecku ucinoł młotkiem gips na podłozonej pod spód siekierze...
Siedziałak cicho choć krew się loła , bo sprzęt był taki jaki był...
Nareście noga zrobiyła się lekućko, ale bolała. Smasie z Chrubego mieli na ogrodzie zywokost dali go mamie i naucyli jako nim lecyć noge. Cułak się niepewnie na tej nodze tok ino skokała na jednej. Ale nie roz kie przychodziył ku mnie sąsiad z dziecinnym wózkiem i woziył mnie po polak całkiem dobrze... Przy jego pomocy wchodziyłak do tego głębokiego, biołego, dziecinnego wózka nogi były długie i wystawały poza wózek. Wywoziył mnie tym wózkiem jaz ku pańskiemu lasu i puscoł dołu. Wózek pierse jechoł pomalućku i nogi nie podskakowały ale jak nabroł rozpędu to darłak sie w niebogłosy tak mnom podrucało... Pod borem na młace rosły już rózowe i biołe storcyki rosły tyz biołe kudłate kotki i malućkie serduska. O rok starsy ode mnie sąsiad zbiyroł te syćkie kwiotki i przynosiył mi do wózka i kłod takie zimne mokre na nogi, pochły te storcyki takom niebiańkom woniom i dobrociom tego mojego rówieśnika. Trudno mu było wywieżć mnie nazod du domu, bo wózek i ón stoli we wodzie i błocie ale udawało sie i wyjezdzali my koło potocka i żródełka kany rosły niezapominajki, było ik telo jakby kawołek nieba spod ku nom na ziem. Zol mi było tego kolegi bo straśnie go w dóma biyli, duchałak go po cole, głowie po plecak coby go choć troske mniej bolało... Roz dostoł tyz bęcki beze mnie, bo mi przyniół do gorzci zielonyk śliwek z ogrodu. Siedzielimy wtej na progu i płakali oba bo jego bolały bęcki a mojom mame wzieni do śpytola.Haj

autor

skorusa

Dodano: 2014-08-18 15:13:17
Ten wiersz przeczytano 784 razy
Oddanych głosów: 26
Rodzaj Bez rymów Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (20)

Elena Bo Elena Bo

Pieknie wspominasz skoruso, Haj! :)

_wena_ _wena_

Uwielbiam katleje, stoją w każdym pokoju. Kiedy
pierwszy raz wręczył mi ją obecny mąż, nie wiedziałam,
że się w nich obojgu zakocham. Do dziś mnie to trzyma.
skoroso wierszem sprawiłaś, że wróciły wspomnienia.
Dziękuję i życzę miłego dnia.

wielka niedźwiedzica wielka niedźwiedzica

Haj, warto było dla tych mokrych storczyków na
kolanach mieć nogę
w gipsie:)))

elka elka

Oryginalnie, ciekawie i ładnie. Bardzo mi się
podoba. Pozdrawiam.

Grażyna Sieklucka Grażyna Sieklucka

Jak to dobrze tak sobie powspominać, człowiek staje
się o deko młodszy.
Pozdrawiam. Miłego dnia.

kazap kazap

Skoruso - ciekawe opowiadanie - i piękne wspomnienia
gwara zapisane - pozdrawiam

Ola Ola

Dramatycznie, ciepły i wrsoły:-) . Pozdrawiam skoruso

ilona86 ilona86

Z humorem opowiadanko :-)

JoaśkaB JoaśkaB

ładna opowieść:)Pozdrawiam serdecznie:)

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Piekne wspomnienia, ciesze sie, ze sie nimi dzielisz z
nami. nielada uczte mialam czytajac:)
Pozdrawiam:)

DoroteK DoroteK

niesamowite czasy opowiadasz Skoruso, inne,
piękniejsze, straszniejsze, bez Ciebie byłyby już
zapomniane...

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Piękną przygodę miałas Skoruso. Wszystko fajnie, tylko
ta noga. Pięknie pozdrawiam.

magda* magda*

Świetne wspomnienia.Biegałaś, jak młoda kózka
Skoruso.Do wesela się zagoiło, a wspomnienia super
spisane.Pozdrawiam ciepło.

BaMal BaMal

przepiękna gwarowa opowieść Skoruso przeczytałam z
zapartym tchem
pozdrawiam serdecznie :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »