Stos dla geniuszy
Za chwilę wszystkich odzieją w mundurki.
Lada moment od "procentów" zakręcą nam
kurki.
Zaczną sprawdzać kto, z kim, kiedy, ile
razy -
Nie chcę krakać, ale to się niedługo
wydarzy ...
Dziewczynki szpiegowane będą - czy czasem
nie w ciąży,
Chłopak umoczyć nawet nie zdąży.
Jeśli nie w celu przyrostu naturalnego-
Nie nada! Schowaj małego kolego!
Klaun - brzuchomówca premierowi doradza,
Czyżby taka smutna była nasza władza?
Jezus na króla Polski - to też kiedyś
było,
O swoje pięć minut chyba komuś chodziło
...
W jakim śmiesznym kraju żyć nam
przyszło?
Co źle zrobiliśmy? Co nam tu nie wyszło?
Czy mamy zawczasu budować suchy stos
Bo taki w średniowieczu czarownic był
los?
A może na tym stosie ciała swe wysuszy
Cały pęczek darmozjadów, ministrów -
geniuszy?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.