STRACH
On czekał
kto dobrze wsłuchał się w nocną ciszę
mógł go usłyszeć
Potęgujący sie i opadający szum
Falujący rozhuśtany chór
rozbrzmiewał sie coraz głosniej
to znów cichł
On podniósł się
i zawył rykiem wilka
W jego pięknych oczach
błysnoł gniew
i zarazem władza
Znał przecież wszystkie
zamieszkujące serca uczucia
te żywe
i te które ukazywały sie
tylko nielicznym przypadkom
On wiedział
że słabsi zaczynają błądzić
po bezkresnych
chorych myslach
Zagubionych
Potem nikt już ich nie widział
On czekał
w ciężkim szumie koron drzew
rozbrzmiewał sie złowróżbny ton jego
słów
Strach...
Komentarze (2)
fajny wiersz. czuję jego klimat i przekaz.
Strach..wciąż na nas czyha..
Świetne