strach
Czasem są takie chwile, że strach zamyka mi
oczy.
Zasznurowanym spojrzeniem...obwiniam,
krzyczę, łkam...
Szukam.
Ucinam oddech.
Boje się, że dać oznacza odebrać.
To wszystko sprowadza do nieszczęść w moich
zdaniach.
Do błędów i ucieczek.
Im dalej idę tym większy mój strach.
A przecież posiadam...nic.
autor
Porannazorza
Dodano: 2007-10-14 18:10:26
Ten wiersz przeczytano 398 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.