Strach
Idę, z obrzydzeniem i niechęcią
Rozglądam się na boki
Nie lubię świata
Jest zbyt brudny
Idę, patrzę niepewnie
Przed poufałością się wzdragam
Nie lubię ludzi
Są zbyt kłamliwi
Idę, krokiem niepewnym
Czasem się chwieję
Boję się świata
Zbyt mnie nienawidzi
Idę, z sercem bijącym
Nie ufam już nikomu
Boję się ludzi
Zbyt wiele razy zranili
autor
Syria_Black
Dodano: 2010-06-06 23:35:06
Ten wiersz przeczytano 534 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.