STRACH
Każdy się czegoś boi a strach ma wielkie
oczy,
nikt nie wie jak dzień przeżyć, czy nic go
nie zaskoczy.
O zdrowiu dziś się myśli kiedy wirus
szaleje,
nie można tego pojąć co się na świecie
dzieje!
Obawa o finanse jak miesiąc trzeba
przeżyć,
mówią, że dobrze będzie, lecz komu dzisiaj
wierzyć?
Jedynie to nadzieja na duchu nas
podnosi,
zakazów i obostrzeń naprawdę mamy dosyć.
Boimy się o pracę dziś zdalnie
sterowaną,
co jutro nam przyniesie, co się wydarzy
rano?
Kiedy ten stres przeminie świat znowu się
otworzy,
dopomóż Panie Boże tych chwil najszybciej
dożyć!
Lecz bez zbędnych kłopotów, bez dni pełnych
obawy,
spokojnie egzystując załatwiać swoje
sprawy.
Z szacunkiem do człowieka, niech będzie
naszym bratem,
a pokój oraz miłość zawładnie nowym
światem!
Jan Siuda
Komentarze (5)
A dlaczego po staremu? -->
"Z szacunkiem do człowieka, niech będzie naszym
bratem,"
Dlaczego inny człowiek ma być, a nie ja. Po nowemu ma
wyglądać lepiej, to ja mam pokazać swą dobroć i być
tym bratem/siostrą, nie czekać, że ktoś dla mnie
będzie dobry. Wychodźmy do ludzi my ze swoją dobrocią,
a wtedy i mury aniołowie przekroczą.
Niby tytuł z obawą - a sporo nadziei. I to lubię -
Ładnie napisane strofy, pozytywna energia mimo
wszystko. Pozdrawiam serdecznie...
Żeby tak każdy.
Ważne i piękne przesłanie.
Swój głos zostawiam.
powoli, powoli, ale życie wraca już do normy
Tak, mamy tego świrusa po dziurki w nosie. Oddałeś
myśli wielu ludzi w swoim wierszu, dobrze napisanym.
Pozdrawiam :)