Strach i nadzieja
Miałam wciąż nadzieję,
że Cię kiedyś pokocham,
A teraz gdy Cię nie ma
po cichutku szlocham.
Nie wiem jak to się wtedy stało
chyba odwagi mi brakowało.
Nie mogłam Ci nic powiedzieć
zresztą nie musiałeś
o wszystkim wiedzieć.
Zależało mi na Tobie,
ale myślałam tylko o sobie.
Ciągle Cię okłamywałam
Nigdy prawdy
do końca nie powiedziałam.
A wiesz dlaczego?!
Bo tak naprawdę
bardzo się bałam,
bałam się, że Cię stracę
i nigdy więcej już nie zobaczę!
Chwile ze mną straszne bywały,
ale wszystko co złe to już przeszłość,
bo od tego momentu jest tylko miłość,
którą darzymy się wzajemnie
i wiem, że dobry Bóg pomógł nam
w tym potajemnie!
Komentarze (1)
Bardzo ładny wiersz... O miłości. Bardzo dobrze mi się
czytało no i z przyjemnością:) Bardzo dobry wiersz.
Jak dla mnie to debiutantką nie jesteś (wystarczy
przeczytać co napisałaś o sobie). Oby szło tak dalej
jak jest super teraz+)