Strach przed...
Isia dla Ilez
Nieświadoma miłości, którą sama
zblokowałam,
okręciłam łańcuchami i spięłam stalową
kłódką,
a na straży postawiłam strach.
Ogrodziłam murem i zasadziłam kolczaste
krzewy,
Aby trudniej było mi do niej dotrzeć.
Przeszkody zbudowane mą niepewnością
zburzyłeś Ty,
Który zamienił kolce w kwiaty na łące.
Którego dotyk dłoni rozsypał mur w gorący
piasek na plaży,
A promienie słońca wskazały klucz.
Lecz boje się go użyć,
Aby uwolnić miłość z niewoli.
Czy Ty! Dodasz mi odwagi?
I poprowadzisz mą dłoń?
P.S. Już tak niewiele ją dzieli ode mnie
Komentarze (1)
w wersie 6 "mą" jest zbędnym łącznikiem, poza tym jest
to anachronizm powinno być "moją"- a wystarczyłoby
napisać "przeszkody zbudowane niepewnością
-zburzyłeś", zaimki osobowe jak "ty, tobie ,ciebie"
używa się z wielkiej litery jedynie w listach, w
literaturze i poezji nie..