Straciłam Cię..
Dla Tomka...
Przyszła kolejna zimna noc
I kolejne łzy wylałam
Znów wtulona w ciepły koc
Nasze chwile wspominałam
Wiesz, pamiętam pierwszy dzień
Gdy nasze oczy się spotkały
Stałam wtedy jak we mgle
Próbując rozbić serca mego skały
I jeszcze ten Twój ciepły głos
Otulił mnie wiosennym deszczem
Gdy dotknęła dłoni dłoń
Ciało przeszyły zimne dreszcze
Pomyślałam- tak to właśnie ten
To chyba właśnie jest ta miłość
W Twoich ramionach znalazłam schron
A w oczach cudowną bliskość
Jednak nic co prawdziwie
Nie może trwać wiecznie
Coś się w Tobie wypaliło
Już nie czuję się bezpiecznie
I choć wiem, że mnie nie kochasz
I nie wrócisz nigdy już
Ja do śmierci będę szlochać
Że już nigdy nie dotknę Twych ust...
Wiesz, podobno prawdziwie kocha się tylko raz... Jeżeli to co do Ciebie czułam, to nie była miłość, jeśli jeszcze kiedyś się zakocham, to musiałeś być snem...
Komentarze (3)
z czasem łzy wyschną , a wspomnienia przyniosą
radość...
Piękny wiersz:)
to nieprawda ze kocha się tylko raz.Miłość to cudowna
siła a człowiek jest cudowną istotą która potrafi
wyciągnąć z niej to co najlepsze.To że coś się kończy
nie znaczy ze coś nie może się zacząć.Nie myśl nigdy
ze miłość jest snem, zdarza się ze mija, nawet ta
największa ale przychodzi kolejna równie wielka, a
tamta niech pozostanie lekcją i pięknym wspomnieniem.
Wiersz bardzo mi się podoba:)Pisany z serca:)Plusik
dla Ciebie