Straciłam ..drugie dziecko ..
..Mojej Ulci ..
Nienawidze już siebie
Ciebie ..a najbardziej jego
Namieszał ..zdradził i zranił
i omamił Ciebie
Wiem córeczko ..
tY go kochasz!
Serce jednak głupie jest
gdy grzech zamienia w złudzenia
..szczęścia ..na teraz
Nie mowie że ..niebedzie wam
dobrze razem tak
Nie mówie że życie będzie wasze złe
lecz ..tak jak jest
chore jest!
Ty ciągle bronisz go,jakby
sam tchórzem byl
Wybacz..już nie wierze mu
może TY ..lecz nie ja i to
jest jego błąd! ..nie mój!
A płacze ja ..najgorsze że już
stracilam ..drugie dziecko!..Cię!
Bedziesz się śmiać ..
z moich łez ?
to się śmiej! no proszę ..z nim!
Lecz pamiętaj że ja
Tak Kocham Cię córeczko!
i jedyny mój grzech to
że pozwolilam Ci tak pokochac
że łatwo tak mógł zranić Cię
To nie ze mną wszak
córeczko ma ..
poznasz miłosći kwiat ..
który daje Ci swiat
Ja od tego jestem tylko by
pokazac jak ..
umknąc gdy krzywdzi świat
zadaje bliski cios ..a Ty
odsunęłaś się odemnie i
masz w czterech literach Nas!
To boli!i to jak!
Czy chcesz całkiem stracić Nas?
Krzywdzisz ..okrutnie!
Już teraz caly mój maly świat
chyboce i w posadach drży
jeszcze trochę i ..
zastaniesz zgliszcza ..
swego domu ...
Nie wiem czy wtedy dam rady by
stać ..łkac i ..czekać
pokręcone życie ..ehh ale kocham Cie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.