stracona milosc
Idę mokrą ulicą
przez deszczowy most
Widzę straconom miłośc
Widze i mam juz miłosci dosc
Bo cóz sie z tej miłosci mam?
Pytam,lecz nie słyszę odpowiedzi,
Idę i myślę nadtym co bylo i co
przeminelo.
Mysle nad wspolnymi chwilami i nad
jego delikatnymi gestami.
Lecz tu nagle codziensc mnie ogarnia
i pustka ze to juz koniec .
stoje nad mostem sama bez niego i
bez nikogo bliskiego
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.