Stracona przyjaźń
Dla kogoś co jest moją muzą tworzenia
Teraz zostałem sam...
Przyjaciele mnie zostawili
zapomnieli że w ogóle istnieje
a w mych oczach pierwsza łza się wyłania
która po policzku mym powoli spływa
Moją głowę targają różne myśli
raczej te bardzo smutne
i wspomnienia dobrej przyjaźni
której nagle już nie mam
Jestem skazany na życie w samotności
bo oprzeć się mogę tylko na sobie
Przyjaźń w ogóle jako taka nie istnieje
to tylko mrzonki i insynuacje
Komentarze (4)
Wiersz OK...o ile chodzi o przyjaźń, nawet pomiędzy
mężczyzną i kobietą. Osobiście w taką wierzę! Ale
czasami ludzie sami nie wiedzą czego chcą, dochodzi
pomiędzy nimi do nieporozumienia, stąd też wszystkie
takie problemy. Przyjaźń istnieje:)i nie są to
mrzonki:)
życzę Ci więcej wiary:)Pzdr.
nie trać nadziei, powodzenia życzę
Cierpienie jest częścią naszego życia
trudno jest pogodzić się z nieszczęściem utraconej
przyjaźni , – każdy z nas ją przeżył
przychodzi wtedy czas na refleksje
uświadamiamy sobie kruchość jej istnienia.
Jeżeli przyjaźń dobiegła końca, to nie była przyjaźń.
To było tylko złudzenie... Może to jakiś kryzys, z
którego zdaje Ci się, że nie ma już odwrotu? Trochę
wewnętrznej wiary, a życie Cię jeszcze zaskoczy i
uraduje.