Stracone nadzieje
Dałeś mi nadzieję, że wszystko się
zmieni,
a los się stanie łaskawy
że moje życie znów się zarumieni
znikną o przyszłość obawy.
Tak w tej nadziei zabrnęłam głęboko,
że w szczęście swe uwierzyłam.
Serce biło mocniej, rozbłysło mi oko
krew w żyłach szybciej krążyła.
Tak bardzo chciałam uwierzyć w te wizje,
w tę piękną przyszłość dla siebie,
że nie wyczułam, że to są iluzje
co się rozpłyną jak chmury po niebie.
I tak nadzieja i marzenia prysły,
jestem jak dawniej w szarości.
Radosna wizja do mnie nie przyszła
i znów powracam do dni bez radości.
Dałeś mi nadzieję, lecz tylko nadzieję.
Resztę sobie sama wymyśliłam.
Teraz w moim sercu niepokój szaleje,
że już bez nadziei będę dalej żyła.
zima10
Komentarze (1)
Zimno, zimno (bo zima:p)..lepiej by to można..Nadziei
parę razy mniej..rytm zachować..przykładowo w
pierwszej zwrotce szwankuje..Wygodniej łaskawy -
obawy..po 8 wtedy..Za interpunkcję plus:)..Oczko:)..M.