Strażak Antek część 4
Minęły zawody, dumna drużyna
Szczęśliwi, bo szczerze na to zasłużyła
Teraz na powiat będą gotowi
Obudzą się rano wypoczęci i nowi
W jednostce Antka są też najmłodsi
Z wielkim zapałem i energią w szeregi
doszli
Antek się stara dobrze trenować
Na zawody jak najlepiej drużynę
przygotować
Mali strażacy dumnie w szeregu
Trenują nawet pomimo śniegu
Zawody już blisko, każdy zmęczony
Niestety Antek troszkę zmartwiony
Szuka biedny, znowu zginęła mu czapka
Co to za przykra i nie fortunna wpadka
Szuka młodzieżówka we wszystkich kątach
Przy okazji garaże nawet posprząta
Robi się hałas i zamieszanie
Prezes się pyta czego takie szukanie
Mówi Antek smutny że znowu przygoda
Prezes jest dobry i otuchy mu doda
Ma nasz Antek pecha, ciągle coś gubi
Za to jego roztargnienie żona go lubi
Chłopak wprowadza zabawną atmosferę
A czapki nadal szukają jego przyjaciele
Mija dni wiele, czapki nadal nie ma
W tym zamieszaniu do zawodów szykować się
trzeba
Młodzi dzielnie ćwiczą pod okiem kolegi
Są ze sobą zżyci pomimo wieku który ich
dzieli
Nadszedł dzień zawodów, oni na zbiórce w
szeregu
Antek ze swoimi stoi zaraz z brzegu
Młodzież wesoła, uśmiechy na buzi
Każdy z nich się stara i mocno też
trudzi
Nasz Antek smutny bo bez czapki stoi
Młodzieżówka ją zabrała ale konsekwencji
się boi
Oni dla żartu zabrali ubranie
Mieli z tego ubaw i wielkie śmianie
Gdy komendant wydał rozkaz do startu
Dzieci oddały czapkę co ukradły dla
żartu
Antek zdziwiony z tej sytuacji
Taka była afera i mnóstwo akcji
A tu dzieciaki w końcu oddały
Kary nie będzie a tak się bały
Jednostka się śmieje ale walczy o złoto
Wszystkie zadania wykonują z ochotą
Czy wygrali tego nie powiem
W następnej części z przyjemnością opowiem
Komentarze (3)
Ciekawie napisane fajnie się rymuje,poszukam
poprzedniej części.
A koniecznie musi być następna część..?
Na pewno wygraja:-)