O strażaku i Magistrze
https://www.youtube.com/watch?v=W2QM_fqhYOU
Raz pewien stary strażak z Trzebnicy
na zabój zakochał się w dziewicy
gdy nie mógł przebić błony
to biegał jak szalony
sprzęt p-poż za długo stał w piwnicy
*
Uzdolniony student z miasta Minster
znany pod pseudonimem Magister
był w łóżku doskonały
panie o tym wiedziały
lecz pokochał Stanisławę Rybster
autor
andrew wrc
Dodano: 2017-12-13 10:54:54
Ten wiersz przeczytano 1821 razy
Oddanych głosów: 65
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (81)
Z uśmiechem pozdrawiam :)
Fajne limeryki
Pozdrawiam
byłam i ona dalej dziewica a strażak lata jak latawica
i pożar gasi sikawką :)
Pozdrawiam Andrzeju :)
Dzięki bardzo: chacharek, krzychno(była, ale po
zwróceniu uwagi przez mariat, czy mam zezwolenie tej
pani na użycie w wierszu, zmieniłem:) miłego wieczoru
Witaj Andrzeju:)
Strażak Sam? hi,hi:)
A i zapewne chodziło Tobie o Ryster:)
Pozdrawiam:)
czy to student strażak czy cyklista okazje trzeba
wykorzystać :)
Dziękuję bardzo: (OLA), karat, Xenia, Jacek, Damahiel,
koplida, Andrzej, Angel Boy:) miłego wieczoru
Wesoły i urzekający a przy ile prawdy w sobie niosący
wiersz :) Pozdrawiam serdecznie +++
Ładnie. Pozdrawiam
Ładne, udane limeryki.
zabawnie :)
Zdrowo i wesoło, pozdrawiam serdecznie Andrzeju.
dobre, wesołe,,pozdrawiam
Lubię Twoje życiowe limeryki. Pozdrawiam serdecznie.
Świetne limeryki, cóż by więcej dodać,
że dawka humoru to jest ich uroda! Pozdrawiam!