Strażnik
Ach jakbym chciała
pędzić przez leśne łąki
spowite karmazynem maków
czuć pod wilczymi łapami
twarde groby poległych w walce zwierząt
Ach jakbym chciała
niczym wolny cień przedzierać się
przez twarde ramiona krzewów
próbującymi mnie powstrzymać
rozszarpując boleśnie srebrne futro
Ach jakbym chciała
wyć do bieli księżyca
budząc strach w każdych szarych duszach
błądzących w czerni drzew
których przyrzekłam strzec
Ach jakbym chciała
już na zawsze
pozostać tak wolna
...nie taki wilk straszny jak go inni widzą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.