Strażnik Zimy
Dla mojego Synka Rafałka
Pierzyna śniegu pola pokryła,
wszędzie dookoła biała równina.
Trzeba ulepić strażnika zimy,
niech nam pilnuje białej pierzyny.
Już ulepiony bałwan wspaniały,
jeszcze marchewka i garnek stary.
Z jakiś patyków zrobimy ręce,
niech mu zabije zimowe serce.
Rafał szaliczek przyniósł czerwony,
owinę mu szyję, by nie był chory.
Skończony strażnik śnieżnej pierzynki,
możemy się bawić teraz w śnieżynki.
Komentarze (1)
Myślę, że synkowi sie spodoba.Cieplutki.