Stres
Jedno słowo, spojrzenie lub drobny gest,
Twoje ciało drętwieje, w głowie rodzi się
protest.
Stłamszone myśli walczą ze strachem,
Co robić?
Nie schowasz się pod chmur dachem.
Skieruj na niego posępnie wzrok,
Zaciśnij pięści, mocno zrób kolejny
krok.
Jak co dzień staw mu czoła,
Takiemu wrogowi każdy podoła.
Wszystko tkwi w naturze człowieka,
Niech Ci myśli rzeka nie ucieka.
I tak na marginesie...
Bądź sobą i zapomnij o stresie.
autor
Senk
Dodano: 2008-04-21 17:22:58
Ten wiersz przeczytano 9642 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Poprostu wiecej usmiechu na buzi i do przodu nigdy do
tyłu