Stres
to wspomnienia
Krzyk litości nie obudzi
gdy z kranu łezki
spadają w równym takcie
kap,kap,kap...
Niby cichutkie jak powiew wiatru
a pod czaszką walą
hukiem armatnich salw
kap,kap,kap...
Głowa pęka mi w szwach
-Dlaczego mi nie dają spać
męczą i męczą krople jak zmory
kap,kap,kap...
Wbrew pozorom to wiersz o miłości. Do tego musisz dotrzeć sama\sam.
autor
Jolla
Dodano: 2009-03-02 17:58:52
Ten wiersz przeczytano 1287 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Fajny wiersz...
Chyba miało być "głowa pęka w szwach".
Wymownie- ciekawy i prawdziwy "obraz" stresu" ,
ciekawe metafory.
porownanie nawet ciekawe...