Stringing
Samotnej Kseni, z przedmieść Lipiecka,
z pomocą przyszła aura zdradziecka.
Panna zdesperowana
cnego szukała pana.
Zwabiła pięciu… po(d)wiewna kiecka.
Samotnej Kseni, z przedmieść Lipiecka,
z pomocą przyszła aura zdradziecka.
Panna zdesperowana
cnego szukała pana.
Zwabiła pięciu… po(d)wiewna kiecka.
Komentarze (28)
b.dobry
pozdrawiam
pozdrawiam:)
super:)))
:)) Dobry!
:)) Dobry!
mariat, jest jeszcze trzecia opcja: wzięcie nóg za pas
przez obiekt westchnień (a może pożądania?) natrętnych
absztyfikantów.
Świetny limeryk! Pozdrawiam!
Ona56, przypuszczam, że niebagatelną rolę w tym, aby
tak się stało, odegrały stringi, jednakże ich barwnego
opisu nie podejmuję się tu umieścić w obawie przed
reakcją Kseni;-p
Mms, wzajemnie. Limeryk jest wdzięczny za opinię;)
krzemanko, ciekawym, czy Ksenia nie zakwalifikowałaby
"poczynań" wicherka jako niedźwiedziej przysługi? Co
do czystości intencji kawalerów... Chciałbym, aby tak
było, ale znając krokodyli ród męski... ;-)
Uuuuu - aż pięciu!!!!! I co teraz?
Zabawią się w losowanie czy po jedynek?
Grażyna Sieklucka, potrafią wabić, oj potrafią... Ale
czemu tak mało kobiet je nosi? Tylko spodnie i
spodnie. Gdybym był Szkotem... ;-p
Halina53, za podwianą (na szczęście nie zawianą)
kiecką panowie sznurem? Modyfikacja starego
porzekadła? Czemu nie, skoro to najprawdziwsza
prawda... ;)
Aż pięciu! ho,ho.
Pozdrawiam.
:)))