W stronę słońca
A teraz właśnie zaświeci słońce
Wysuszy oczy pełne od łez
Serce zatańczy walca na łące
Zacznie się maj, zakwitnie bez.
Nie będę więcej przez ciebie płakać
I nie zobaczysz smutku w mych oczach
Nigdy nie będę do wspomnień wracać
Nigdy nie będę już Ciebie kochać,.
Wyrzucę z serca moją tęsknotę
Zapomnę wszystko co było
Największą życia mego głupotę
Jaką jest moja do Ciebie miłość
Idź swoją drogą, którą wybrałeś
Choć może nie jest usłana różami
Wtedy mnie jeszcze nawet nie znałeś
Teraz – zamknięty rozdział za
nami.
Choć Twoje serce przede mną klęka
Dziś jego płacz mnie nie wzruszy
Odchodzę. Zobacz. Już się nie lękam
Patrzyć, jak nasza miłość się kruszy
Zamykam oczy. Zamykam drzwi...
Ten rozdział życia już dobiegł końca.
Cóż...powodzenia życzę Ci
I idę w stronę słońca.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.