W strugach deszczu....
patrzę na tę zieleń
matce ziemi burzowego
kochanka zazdroszcząc
który nadszedł znowu
pieści ją tonami maleńkich
kropli zwanych deszczem
ta porasta owocami rozkoszy
pozwala każdej najmniejszej
cząstce wilgoci wsiąknąć
w siebie głęboko
jak można najgłębiej
niczego sobie nie robiąc
z mojej samotności.....
autor
Maargo
Dodano: 2009-06-11 10:14:47
Ten wiersz przeczytano 668 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Pięknie to napisałaś, ale przychodzi czas, że i
kobieta wydaje owoce. Tak to już jest w naturze. Jest
czas zbiorów i odpoczynku.
pięknie... w przyrodę wplątani... pozdrawiam ciepło
:)
NIESAMOWITE!!! to niesamowite ile erotyzmu można
zawrzeć w deszczu, naturę tak zmysłowo opisać, że
wciąga tę wilgoć rozkoszując się i wydając owoce... Od
dziś każdy deszcz będzie dla mnie filmem erotycznym...
i tęsknotą...
PUNKT I JESZCZE RAZ PUNKT.
Śliczny delikatny erotyk pobudzający wyobrażnię
Troszke smutny erotyk, ładny......z przyroda w
tle....pozdrawiam:)
bardzo mi się podoba. pozdrawiam serdecznie;)