strzęp
spalmy los, niech pozostanie tylko
lękiem który nie pachnie
krwią i nie jest wiecznością
zamazanego krajobrazu
wciąga mnie w siebie. jest pełen kruków.
krążą,
a ja nie wiem czy należą do mnie czy do
ciebie
więc, spalmy los, bo wchodzę w noc.
czuję jej przychylność, chciałaby wskazać
drogę pośród zamkniętej chwili
- majaczę przez moment
czyżbym była szalona?
czy naznaczona stygmatyzacją. nie wiem.
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2019-05-20 07:51:12
Ten wiersz przeczytano 2257 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
dzięki
los to niewiadoma, życie byłoby nudne bez chwil
emocji,,pozdrawiam
dzięki za komentarze, pozdrawiam
Spalmy los - chyba ten kupiony na loterii. Ale tego
szkoda, a może jest wygrany, a tamten nam dany przez
Niebiosa - nie w stanie, niestety. To on nam wytycza
każde jutro.
Ostatnie dwa wersy - owszem, przyjmuję za dobrą
monetę. Czasem trzeba to wykrzyczeć.
Nie podoba mi się końcówka i wybiórcza interpunkcja.
Psuje mi to efekt udanego utworu.
Ewuniu, PODZIWIAM!
A dalej - jak zwykle;)
Za ASEM.
świetny wiersz
a pierwsza strofa znakomita:)
utwór skojarzyłem z poezją Sylvii Plath...
Łubię czytać Twoje wiersze, choć często mam problem z
interpretacją.
Zastanawia mnie ostatni wers, w moim (być może mylnym)
mniemaniu naznaczenie i stygmatyzacja to synonimy.
Napisałabym w zakończeniu
"czy tylko naznaczona? Nie wiem."?
Ale to nie mój wiersz. Miłego dnia:)
Bardzo ciekawy wiersz.
Pozdrawiam :)
ciekawe. Los- to niewiadoma, przeznaczenie
wracam do twojej poezji
z ogromną przyjemnością