studnia z betonu
Nic już nie umiem napisać...
- a kiedyś byłem poetą.
Lecz źródło – jak studnia wyschło
i na dnie – pozostał beton.
Beton nie mięknie – lecz pęka
sypie się w piasek i gruz...
- więc niechaj – będzie - ...przeklęta
studnia – bez wody... - dla ust.
05.04.1990
autor
Wiktor Bulski
Dodano: 2017-11-19 16:36:31
Ten wiersz przeczytano 3782 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
O rany jak smutno i pięknie
pozdrawiam serdecznie:)
Nic innego jsk żródła szukać wodnego...
pozdrawiam serdecznie
"wiary ci trzeba, niczym studni wody" :))
pozdrawiam z uśmiechem
Wiktorze, są chwile przestoju, ale to tylko przestoje
- antrakty w naszym pisaniu twórczych aktów :) Poza
tym komentarzem - ładny wiersz.
Moja sugestia, do rozważenia: "rozpada w piasek i
gruz".
Pzdr.
Dzięki kązdemu z osobna! -Owszem! -to było marudzenie,
ale - choć subiektywne - miałem ku temu bardo ważne
powody. wszystko, co osobiste - rozlaziło mi sie w
strzępki, a z zadatkow i szans poetyckich, ktore
przeminęły - wiedziałem, ze już nie skorzystam:(
Serdeczności:))
myślę że studnia ta
dobrze się ma...
+ Pozdrawiam
Studnia z podwójnym dnem:)
Pozdrawiam:)
bywają czasem złudzenia,
że w tej studni wody nie ma,
lecz wystarczy wejrzeć w życie,
by znów czerpać z niej obficie!
Pozdrawiam!
Witaj. Nie, nie wierze ta studnia wcale nie wyschla.
Moc serdecznosci.
Etam, marudzi peel, ale za to w jak dobrej poetyckiej
kondycji!!! :)
Pozdrawiam serdecznie, Wiktorze :)
a "studnię bez wody" pamiętasz? Borys, Nalepa,
Blackout.
miłego wieczoru :)
GabiC - serdeczności:))
catlerone! - dzięki za wpis. prawie "pamiątkowy" -
ważny!
Pzdr:))
MaW-i - to,ze czesto puszczmwiersze skutkuje
obecnością moich "staroci" - choćby jak ten
wiersz"studnia..."Kiedy to napiałem - mialem od
długiego czasu - poczucie pustki, której - nijak nie
umialem wypełnić.
Serdeczności:))
Pustka wynikała z określonej w transformacji
gospodarczo ustrojowej.
Ładny, refleksyjny wiersz.
Dobrego wieczoru Wiktorze:)