Stuligęba
Raz w niedzielę po obiedzie
Kłócił ze mną się bratanek
Co jest lepsze chłop czy baba
Nie rozumiem tego szkraba
Z flagą kolorową chodzi
Dzieci - mówił - że nie spłodzi
Dałem jemu mocno w zęby
Dostał przez to stuligęby
autor
Smrodomir Gnojczyński
Dodano: 2020-08-23 07:24:01
Ten wiersz przeczytano 719 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Na Beju są wierszyki, wiersze i trafiają się też
prawdziwe dzieła. Jednak najgorsze są wierszycha
długie tasiemce, gdzie autor nie potrafi zamknąć całej
istoty w kilku czy kilkunastu wersach, tylko w
kilkudziesięciu, do tego jakieś wyjaśnienia, i
dłuuuugie opisy - to zbyteczne. Wtedy odbiorca nie ma
szansy na dokonanie własnej interpretacji wiersza,
jest niejako wyzuty z samodzielnego myślenia. To jest
postawa oparta na pysze.
Smrodzio. - no - malutki fetorek jednak jest:
wierszyk, jak wierszyk - mozna na glupio, mozna na
"trochu mądrzej" - mozna tez - wcale. No i talenty -
rozamitego formatu i pochodzenia - naturalnie o roznej
wartosci. Ale... - uporem i rozumnoscia pozapoetycką -
zalamujesz mnie. - Mialem dac plusa po wierszyku
-ktory pojmowalem zyczliwie - jako ironiczna
"autokrytykę" - ale... - no - nie da się, po
zrozumieniu tresci - zgodnej z wyjasnieniem.
Dziękuję za komentarze te na "tak" i te na "nie". Nikt
nie powinien się burzyć, wstydzić czy brzydzić i mówić
"a fe". Niektórzy zrozumieli, że ów bratanek to mały
chłopiec, a to dorosły chłop haha. Drodzy jest wolność
słowa i tyle. Po komentarzach widać kto "sika" zgodnie
z naturą :)
Myślę podobnie jak jazkółka,
oczywiście bez punktu.
Wstyd mi, gdy to czytam. Mówię też o poniższych
komentarzach.
...no co Tom.ash-czym skorupka za młodu...przyginać
drzewo póki młode...bez porządnej ręki nad sobą wiesz
co wyrasta:))
Najka!
No wiesz Ty co...
a fe, bez punktu za bicie małego.
...i należało mu się...miłego dnia.
Lubię męskich mężczyzn i kobiece kobiety. Takie nie
wiadomo co, to ni pies, ni wydra.
Wkurza mnie to.
I niech pan będzie panem, a pani panią.
ale pewnie chętnie by zaadoptował czyjeś dziecko.
To bardzo dziś niepoprawny politycznie wiersz (takie
czasy) - ale rozbawił. Też wolę, by czarne było
czarnym, białe białym, chłop chłopem, a baba babą.