Stwór...
Stwór skazany na śmierć zamknoł oczy...
i ujrzał okropna ciemnośc!
Czy to smutek znów go odwiedził?
Czy to tylko cisz przed burzą?
Czy może zwiastun idącej juz śmierci?
Ale co to?
Nagle w otchłani ukazał sie niebieski
punkt...
Im blizej tym bardziej było widać, że to
jakas postać!
Anioł piękny niby błekitem malowany...
pojawił sie w życiu potwora!
Miał uratowac go od śmierci...i trwac przy
nim jak przyjaciel!
Ale stał sie miłością...dzieki której
żyje!
Okropna kreatura zamieniła się w anielice!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.