Stwórz drugą mnie - tłumaczenie...
na bazie przekładu Lindy Zisquit na angielski oraz fragmentów hebrajskiego oryginału autorstwa Jony Wolach.
Stwórz drugą mnie
kogoś w moje miejsce
która będzie kochać i cierpieć
żyć i spać
będzie ziewać i kombinować
wyjaśniać i zdobywać
i zacznie od nowa
Stwórz drugą mnie
kogoś w moje miejsce
która zaryzykuje i skoczy
podejmie grę i będzie walczyć
spotka się i ustali
przekaże i wyśle
jak to zwykle się robi
Stwórz drugą mnie
kogoś w moje miejsce
do usprawiedliwień i przeprosin
gotową na porażkę
na myślenie i śmierć
nienawiść do zabijania
i pomoc w ocaleniu
Stwórz drugą mnie
kogoś w moje miejsce
do ulegania podczas tortur
która będzie uprawiać z uwagą
posili i odmieni
zrozumie da zajść w ciążę
i napracuje się na próżno
Komentarze (13)
Mocne, mocne.
Ja jak coś - muszę - przeczytać dwa razy - to 100% -
mocarne.Nie znałem - dziękuję
Świetny wiersz, fajnie, że go przetłumaczyłeś :)
dziękuję Amalek za link, film jest sam w sobie
ciekawy. Jest to wizja współczesnego reżysera Nila
Bergmana, która opowiada o faktach z życia poetki,
chociaż moim zdaniem obraz jest mocno przefiltrowanych
prze popkulturowe wyobrażenie o tym jak może wyglądać
na zewnątrz zbuntowana niezależna kobieta zajmująca
się poezją :) Uderzająca jest różnica postaci filmowej
wobec zapisów video z prawdziwą Joną Wolach (Yoną
Wallach). Również materiały krytyczne odsłaniają
wielowymiarowość, subtelność, poetyckość, która w
filmie jest trudna do odnalezienia. W każdym razie gra
Naomi Levov wyrazista, i scenografia ...taka
niehollywoodzka :)
https://youtu.be/wzeUuUPLSx8
Pozdrawiam
Rzeczywiście trudno mi było znaleźć więcej informacji
na temat autorki w języku polskim.
Angielski znam raczej słabo, a hebrajskiego to już ni
w ząb :)
Bardzo możliwe, że szalenie pobłądziłam w swojej
interpretacji; może Yona w tym wierszu rzeczywiście
użyła sarkazmu, na co mogłaby np. wskazywać fraza
/ulegnie podczas tortur/
Yona była z całą pewnością barwną twórczynią i dobrze,
że jest ktoś taki jak Ty, kto chce i potrafi
przybliżać* jej wiersze.
Pozdrawiam
Ciekawy przekaz. Odbieram jako swoisty autoportret i
opis drogi życiowej.
Każdy człowiek jest jedyny w swoim rodzaju. Miłego
wtorku:)
może podmiot liryczny zwracając się do kogoś lub
czegoś, tworzy metaforyczną sytuację przepełnioną
sarkazmem, rodzajem wyrzutu, gdyż zastępstwo nie jest
możliwe.
mily, oryginał wiersza został wydany po hebrajsku w
1983 roku w Jerozolimie, w autorskim zbiorze wierszy
''Dzikie Światło''. W języku angielskim i rosyjskim
jest sporo informacji na temat poetki a o dziwo w
języku polskim niewiele, i mało przekładów. Jona
Wolach to bardzo wyrazista, charakterystyczna postać,
i tak różniąca się od mainstreamowego stereotypu
postrzegania izraelskiej wrażliwości i poetyczności
magicznej :)
Yona Wallach (Goffman) to bardzo ciekawa a zarazem
szalenie tragiczna postać. Trochę o niej poczytałam.
Była poetką, narkomanką, "kobietą rozwiązłą" jak na
tamte czasy, skupioną na sobie, walczącą o pozycję w
branży buntowniczką.
Nie doczytałam, albo nie ma informacji z jakiego
powodu abortowała własne dziecko, czy było ono z
gwałtu czy też dlatego, że najzwyczajniej nie chciała
mieć.
Ten wiersz bardzo mi się podoba!
Ja odczytuję go jako odkrycie przez Yonę głęboko
chowanych pragnień, których bała się zrealizować z
tylko sobie znanych powodów.
Ważny wers to dla mnie
/jak to zwykle się robi/
Ona nie umiała być "zwykła"
Być może bardzo się mylę, ale tak to widzę.
Alem się rozpisała...
Wybacz Autorze :)
Z pewnością ten wiersz jest ciekawy... , ale zapewniam
- takiej chęci u mnie nigdy nie było, nie ma i nie
będzie... m.z. klonowanie jest największym dowodem
egocentryzmu i egoizmu człowieka, jest niemoralne i
nienormalne.
jeszcze trochę i będzie to możliwe (hodowla klonów)
Akurat w moim życiu niewiele jest sytuacji, że ktoś
coś zrobił za mnie, ale wszyscy pewnie mamy pokusy i
marzenia, aby było inaczej. Przedostatni wers i ść.
Ciekawy wiersz pozdrawiam