Styczniowa rzeka
Po każdej nocy przychodzi dzień
Niebo lśni tysiącami świateł
By w chwilę później
Zamienić się w czerń
Poranna cisza
W niej zawarte bilansy zysków i strat
Ona składa się z
Ciągłych podsumowań minionych chwil
Płynie w nas styczniowa rzeka
Utkana z atomów postanowień,
zamierzeń, planów
Zrywając noworoczną datę
z kalendarza
Pamiętam o jednym
To nieprzewidywalność jest istotą życia
autor
Katarzyna Chludzińska
Dodano: 2018-01-04 16:38:32
Ten wiersz przeczytano 332 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ciekawa refleksja:)pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ciekawy wiersz, podoba mi się pozdrawiam
serdecznie;)