Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

stygmaty liczone razy II

Bierze zegar w swoje dłonie
Które jak wskazówki…
Depczą mu na skroniach…tętna
A oni wszyscy stoją…
Już po fakcie
Przyglądają się mu…..
A on w myślach ucieka
…po piaszczystych przestworzach

W kieszeni chowa betonowe płyty winy
Nie jestem…nie jestem winny powtarza
Defekt młodości, a może kara….skazany!
Od kiedy otworzył jaskrawe światła oczu
On wiedział…tak być musi
Przeznaczenie czy reasumpcja zdarzeń?

Otwierają się skrzypiące drzwi…
Ktoś obija blaszany kubek o okno
…cisza zamyślenia!
Czuje dotyk – stygmaty życia?

Jakoś ciemniej….
Poświata poszła spać?
Ginie próg dobroci…
Odeszli już nikim jesteś….dla nich…

Spadasz w dół...
Drzwi skrzypią…krzyk!
Uderzenie z rzeczywistością?!

Źrenice się obudziły
Kolor oczu zadzwonił znów na światło
Spadłeś tylko z łóżka…już dobrze
Mama znów Cię przykryje – jak zawsze!
Tylko śniłeś skrypt….szary skrypt
Który pisany będzie…jeśli powiesz
Nie mów więc!

I zamilkł nawet ten…
Który za wyimaginowanego przyjaciel Ci był
Ukrył się jak i Ty – ucięli mu język jak i Tobie!
Teraz razem w ciemni pod łóżkiem…
Obmyślacie kolejne manewry…
jak zrobić byś nie spadł z łóżka kolejnej nocy!

Dodano: 2006-07-31 00:01:16
Ten wiersz przeczytano 386 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »