Substytut milosci
_______
*********
jestem bezpańska.
karmie sie cudzymi dlonmi
***malymi substytutami milosci***
pod schodami ciszy
zasypiam.
czekam na rece
ktore mnie przygarna
a kiedy przyjdziesz...
zanurz dlonie w futrze mojej samotnosci
odpowiem Ci..
mruczeniem zaplatanym w obojczyk.
*********
__________
autor
motyl_nocy
Dodano: 2008-12-18 17:51:08
Ten wiersz przeczytano 538 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Czekając na dłonie, w których chłód serca...ogniem
spłonie;)
Ladny ,ciekawe metafory. t
Tylko faktycznie te gwiazdki niepotrzebne.
Wiersz tkany przemyślanymi i obrazowymi metaforami.
Spodabał mi się. Spojność wiersz i jego kompozycję
psują te *********** niepotrzebne łańcuszki.
Pozdrawiam