Suchy trzask
W niektórych trzepocą skrzydła.
Jakby się w nich rozpadały,
jak trzaskające drzwi zamykają,
i podrywają na łoskot
zmiętego serca.
Chcieliby odlecieć.
Zachłannie połykają białe pióra.
I znowu wydech - nadto szarych,
by sięgać złotych, wysokich gór.
Znowu w zasięgu najbliższy parapet.
Utulenie. Do zimnej szyby.
A ćmy, pędzą
do ognia.
autor
marcepani
Dodano: 2019-03-07 19:37:55
Ten wiersz przeczytano 757 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Fajny.
:)+
Dziękuję pięknie moim gościom - miłego dnia!
Takie życie.Piękny.Pozdrawiam.
Jeden z lepszych.
bardzo mi się podoba Twój wiersz
ser4decznie pozdrawiam
Bardzo mi się podoba!
Lubię w ogień, by się ogrzać ale nie spalić...
Pozdrawiam :)
,,Utuleni do zimnej szyby,,..życie
Piękny wiersz..
Życiowy przekaz skłaniający czytelnika do refleksji
nad poruszanym tematem. Ileż to ludzi jak te ćmy
podąża do ognia wiedząc, że zostaną poparzeni.
Pozdrawiam i z Okazji Dnia Kobiet życzę Wszystkiego
Dobrego:)
Marek
Chciało by się a nie można...pozdrawiam serdecznie.
Czasami trzeba przycupnac na "parapecie", przed
nastepnym wysilkiem, na chwile chociaz.
Znakomicie ujete. Serdecznosci :)
Każdy (od ciem poczynając) ma swoje marzenia i
ograniczenia.
Świetny wiersz.
Pozdrawiam
Pięknie. Pod każdym względem.
Pozdrawiam:)
Czasami brakuje nam siły, ale warto poderwać skrzydła
i polecieć....
Pozdrawiam.