Sukienka
Dziś do sukni zielonej przypięłaś,
Marzenia liściaste
Roznosząc po kątach uśmiechu okruchy
Suknia złocistą rozgrzałaś pomału.
By rozkwitem wciąż mamić
Barw miliona roztoczyć nad nami
Suknia w czerwieni już tonie
Zrzuca pomału to co w zieleni było
Uczy pokory w podmuchach zawiei
Sukienka w bieli zastyga
Nie zruszona siwizną mieni
Ostatni to bastion Pani
Rachunki kto inny podliczy
Oceni piękna i szkarad cienie
Czy warte wspomnienia wszytko było
Lecz to za wiele lat
Dziś tańcz, upij się dniem
Na kredycie śmierci, się baw.
Komentarze (13)
Nie bardzo w moim odbiorze przyswajalna ostatnia
metafora, ale to nie wina autora, pewnie ja dziś
słabiej odbieram. Pewnie bateria wysiada.
Ładnie
Jasne obiecuję poprawę na przyszłość, dziękuję i miłej
niedzieli
Lubię sukienki, więc jestem na tak, jak również jestem
zdania, że trzeba cieszyć się dniem dzisiejszym, tym
co mamy.
Intrygujący...
⚘
Bardzo ciekawa treść wiersza... Podoba mi się.
Przyciąga do siebie...metafory swietne
Popracuj trochę nad interpunkcją jak chcesz jej używać
w wierszu...
Mnie też tego uczyli :)
Mam nadzieję że cię nie uraziłem... Zaczynasz dużą
literą każdy wers chociaż poprzedni kończy się
przecinkiem... itd...
Dla przykładu
Dziś do sukni zielonej przypięłaś,
marzenia liściaste.
Roznosząc po kątach uśmiechu okruchy.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawy wiersz i metaforyka o życiu. Pozdrawiam
Zawsze śmierć jest kredytem.
Ona przyjdzie, i nie ma od niej ucieczki.
A życie trzeba przeżyć tak, jakby każdy kolejny był
tym ostatnim
Bo powtórki z życia nie przewidziano.
Ciekawy wiersz.
Oryginalne spojrzenie na życie w intrygującym tekście.
Miłej niedzieli.
bardzo ciekawie o przemijaniu.
Ladnie.
A nie wszystkie wspomnienia są warte, by do nich
wracać.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ładnie, pozdrawiam serdecznie, pozostając w
refleksji wiersza.
Przepiękny wiersz
A odpowiedź na postawione w wierszu pytanie brzmi Nie
Nie warte wspomnień było wszystko
I gdyby człowiek mógł cofnąć czas ... To ominął by i
poszedł dalej