sumienie
Gdy patrzę przed siebie- widzę łzy.
Na mój grób ktos niesie czarne bzy.
Ty draniu juz mnie nie odwiedzasz.
bo kolejnym dziewczynom zaraz swe serce
sprzedasz.
Zapomniałes jak kradlismy razem
marzenia?
Cieszyłam sie z wszystkiego a najbardziej z
Twojego istnienia!
Zdradziłes mnie z tamtą idiotką...
Nasz związek był piekna miłoscia-dzika
kotką!
Siedziałam sama zraniona w pokoju
Każdego wieczoru płkałam pokryjomu!
Aż wreszcie umarłam bezszelestnie...
Kiedyś Twoje sumienie serce Ci przetnie
!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.