sumienie
narodzeni z głębokiej ciszy
wypluwają maślane cukierki
w lesie własnych frustracji
na każdym sznurku wykrwawieni wojownicy
codzienności, ci co walkę z sobą
przegrali
mszcząc się za samotne noce
dokarmiają statystyki
bawią sie z życiem w domino, póki
nikt nas nie schowa do pudełka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.