Sumien(n)ie
Zagubił się wśród płatków róż,
jej ust.
Związał zapachem włosów, na amen.
Sakrament
ciała
działał
jak afrodyzjak.
Sumiennie grzechy wyznał,
powtórzył ze skruchą
- długo,
ciepło, z przejęciem.
Spadał w głębie
piekieł,
unosił się w niebie.
Siebie oddał
i żądał
oddania bez reszty.
Został, w czasie przeszłym.
autor
DoroteK
Dodano: 2014-06-02 06:26:39
Ten wiersz przeczytano 2777 razy
Oddanych głosów: 76
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
Ech, jak zwykle super wiersz, choć puenta jak dla mnie
zaskakująca,
poZdrówka ślę :)
Bardzo dobra melancholia i puenta skłania do
przemyśleń, pozdrawiam ciepło.
Czasami nadgorliwość nie popłaca.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
coś za coś choć nie zawsze warto
A może ostatni wers zmienić tak?
Na śniadanie chciał befsztyk.
dobry był, gdy był.
i nic nie zmienia
wspomnienia. :):)
Czas przeszły jest jednym z najgorszych powodów braku
jutra
Zagubiłem się wśród płatków róż,
jej ust.
Związałem zapachem włosów, na amen.
Sakrament jej ciała działał jak afrodyzjak.
Sumiennie grzechy wyznałem,
powtarzałem ze skruchą - długo,
ciepło, z przejęciem.
Spadłem w głębie piekieł,
uniosłem się w niebo. Siebie oddałem lecz NIE
zażądałem oddania bez reszty.
Zostałem, w czasie przeszłym. Być może na zawsze.
Wooow, Spadał w głębię - z przejęciem :)
@Vick Thor :-)
conscientia - sumienie, ciekawy wpis, zagadkowy...
dziękuję, że mnie odwiedziłeś :-)
nigdy nie mam z tym problemów,
i to do powiedzenia,
że odkąd pamiętam
nie mam conscientia
zmysły , uczucia , i prawda wiersz doskonały
bardzo ładny wiersz, pozdrawiam :)
Ładnie, puenta sprowadza na ziemię:)
Fajnie mnie zaskoczyłaś. przeczytam jeszcze raz.
Pozdrawiam.:)