Sumiennie
Kiedy przyglądam się procesom,
które pozachodziły we mnie,
myślę - nikogo nie ucieszą,
bo nie zmieniłam się na lepsze.
Zamiast tej miłej i wrażliwej,
w lustrze dostrzegam jakąś zołzę,
która obraca wszystko wniwecz,
co tylko stanie jej na drodze.
Jednak sumienie nie chce zasnąć
i cały czas dotkliwie gryzie,
kiedy metamorfozę własną
poddaję tejże analizie.
autor
krzemanka
Dodano: 2017-06-25 08:12:03
Ten wiersz przeczytano 1533 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (71)
Cieszę się Ewo, że Ci się spodobał.
Miłego dnia:)
fajny wiersz krzemuś :)
fajny wiersz krzemuś :)
Pawle :o): przyznam, a co mi szkodzi:)
Sławomirze: wszystko ok:)
Miłego dnia:)
Dziękuję za nieposłuchanie mojej rady. :)
Mam nadzieję, że szok już minął.
No ale przyznaj się sumiennie,
Że to nie gryzie Cię codziennie.
:o)
Dziękuję Grażyno za komentarz, pod którym sama chętnie
bym się podpisała:)
Sławomirze: widzę, ze dość przekorny z Ciebie gość,
więc pewnie zrobię Ci na złość:)
Miłego dnia:)
Droga (krze)Mańko,
Odradzam kategorycznie lektury mojego dramatycznego w
wymowie wiersza "Brak miłości".
Pozdrawiam serdecznie
Autor :)
Nie ma ludzi kryształowych,
ważne gdy sobie uświadamiamy to,
że bywamy zołzami i gdy staramy się nimi nie być zbyt
często...
Miłego dnia zołzulce życzę, która bywa dobrym,
pomocnym duszkiem również :)
Dziękuję kolejnym gościom za różnorodne spojrzenia na
zołzy:)
Dobranoc wszystkim:)
Najlepiej być zołzą od początku, wtedy nie trzeba się
zmieniać ;)
Pozdrawiam Krzemanko :)
jeśli "sumienie" sumiennie"...
to i "zołza" jest TYLKO wskutek pokory
więc [co najważniejsze] peelka jest OK
Samokrytyka - niełatwa to sprawa,
ale pozwala sobą pozostawać!
Pozdrawiam!
Ale samokrytyka...nie zgadzam się. Zołza z sercem na
dłoni. Ciekawe.
pozdrawiam i dziękuję.
Dziękuję nowym gościom za komentarze i pozdrawiam
wszystkich:)