supremacja
handel tym co miał
najcenniejsze
oddzielił człowieka
od jego przodków
oceanem głębokich wirów
nie widząc innego brzegu
zapuścił korzenie przybyszowe
karmione nienawiścią
jedynym budulcem
nowej tożsamości
pozbawiony ciągłości bytu
na swoich ziemiach
oddaje dziś plony
wybielonemu oprawcy
zebrane przez wielu
na czerwonej glebie
po drugiej stronie
morza Atlasa
gigantycznej rzeki
która opływa świat
w głębokim nurcie
niosąc niesprawiedliwość
splątani od dawna
w biało - czarnych kliszach
pytają dzisiaj
kto pierwszy rzuci kamieniem
zanim prochy rozsypie letni wiatr
pomiędzy wybite szyby
i spalone samochody
Komentarze (8)
Dziękuję za komentarze.
Ciekawy wiersz, myślę podobnie jak Bartek...
Dobrego wieczoru życzę.
Bo widzisz - przykazania i ewangelie też się dadzą
naciągnąć do określonych przypadków, a nadczłowiek
potrafi je wykorzystać do sterowania człowiekiem, ten
zaś jako dość pojętny szybko się uczy i tworzy
podczłowieka.
Obecnie rządzi nami jeszcze nie Kosmita, ale
cyberLudek.
O sprawiedliwość i wolność można walczyć bez
demolowanie dóbr ogółu. Pozdrawiam serdecznie:)
A czy wszystko w Europie i w Rzeczpospolitej nie było
wytwarzane na morderczej pracy pańszczyźnianych
chłopów, traktowanych jak podludzi. To było, skończyło
się ponad 150 lat temu i teraz czy ich potomkowie
niszczą europejskie miasta? W latach 30 były bunty
chłopskie ale potomkowie zintegrowali się i nie
podkreślają, jak im jest źle, a przecież cały czas
byliśmy biednym krajem.
*teraz narzekają - białych mam na myśli, oczywiście
Wbrew temu, co niektórzy twierdzą... Albo im się
wydaje, bo są ignorantami, to najbardziej rasistowski
kraj na świecie.
Zbudowany na krwi Afrykańczyków i Azjatów (i,
oczywiście, Indian). Teraz narzekają, ale czy
mieszkańcy Afryki czy Azji niegdyś prosili, by ich
porywać z ich ziem, wykorzystywać do niewolniczej
pracy, mordować i gwałcić? O kant doopy potłuc tę
rzekomo pierwszą post-oświeceniową konstytucję na
świecie. "My, Naród Stanów Zjednoczonych..."...
Śmiech... Od razu tego wszarza Trumpa, naczelnego
rasistę widzę... I tę wspaniałą historię Ameryki...
Wszyscy równi, haha...
Tak to się musiało skończyć, co nie znaczy, że
pochwalam ludzi kradnących i niszczących wszystko, co
się da... Absolutnie nie!
Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam :-)
na innym brzegu można się też zadomowić i wypuścić
korzenie (albo wrócić)