susza
płyną łzy
jak strumyki rwące
serce boli
bo pragnie miłości
choćby skrawek tego
co inni dostają
choćby mały okruszek
co by nadzieję dawał
lecz ja w ciąż sam
jak kaktus na pustyni
w osamotnieni
odliczam dni do zimy
co by te łzy moje
w lód zamieniła
a serce gorące
nadziei pozbawiła
bo po cóż ta miłość
co uczucie skrywa
gdy wokół tylko piasek
i suchość dotkliwa
susza to wielka
susza ludzkich uczuć
piaskiem w oczy sypie
i rani dotkliwie
dla M...
Komentarze (6)
Ładnie wyrażony żal za odwzajemnioną miłością. Drobne
literówki do poprawienia, już krzemanka wyłapała.
Pozdrawiam :)
Dobry wiersz. Temat ciekawie ujęty - susza ludzkich
uczuć - rani - to prawda! Pozdrawiam.
Witam. Wspominasz o zimie, mamy już jej dosyć, ale to
wiersz, bardzo ładny. Dobranoc
witam...sahara jest ogromna...jak i ludzie bez
uczucia...smutno tu ale prawdziwie ...pozdrawiam
ciepło
Ładny wiersz...susza ludzkich uczuć jest prawdziwą
klęską.
Ładnie, chociaż smutno, o tęsknocie za miłością.
Rozjechało się "wciąż"
i uciekło "u" z "w osamotnieniu".
Dobrej nocy.