św. Antoni
Chodzi biedny święty
szuka ludzi, co się pogubili.
ust nie mogących odnaleźć uśmiechu
dłoni, pozostawionej bez ciepła uścisku
słów fruwających na wietrze
obietnic bez pokrycia
listów niedopisanych
niedokończonych rozmów
niespełnionych marzeń
niedotrzymanych terminów
Zbiera to wszystko do worka
odfruwa do Pana Boga
wręcza Mu i mówi:
Mistrzu, napraw to,
uzdrów,
dokończ
chcę
żeby byli szczęśliwi
autor
lwowianka
Dodano: 2005-08-20 19:30:02
Ten wiersz przeczytano 1403 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.