Swego czasu...miłość
Swego czasu słyszałam
o niej
tak wiele.
uderzające piękno,
bezmiar
oraz siłę.
Zanim poznałam,
myślałam,
niemożliwe,
więc kwestią rzeczy
- nie istnieje.
Zanim wiedziałam
- chciwym spojrzeniem chłonęłam,
tylekroć wzdychałam.
Wkrótce się wydało,
że czasem
nie jest ulotnością,
ani ograniczoną wolnością
a czystej postaci,
klarowną miłością.
autor
Czarna-Panienka
Dodano: 2015-10-02 01:03:14
Ten wiersz przeczytano 604 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
urodzaj jakiejś miłości